Po
lekcji religii i obserwacji zakochanych dzwonek był jak wybawienie. Z klasy
wyszłam sama, moja przyjaciółka pewnie zabawiała się ze swoim
"boyem". Dokładnie po sześciu minutach i czterdziestu sekundach (z
zegarkiem w ręku) pojawiła się Julka. Spytałam ja z zaskoczenia:
-
Gdzie znikłaś? Oto z kim nawet nie pytam. Sprawa jest oczywista.
Zaśmiała
się i zaraz zarumieniła.
-
Wiesz, bo Michał....
-
No co ten przygłup wymyślił?-za te słowa skarciłam się w myślach, przecież
miałam go na początek lepiej poznać, a potem oceniać, lecz nie dałam po sobie
tego poznać.
-
Anita!- moja przyjaciółka była zbulwersowana.
- No sorry. No to co on wymyślił?
- Znalazł takie nasze gniazdko, nikt tam nie zagląda tylko woźny, Michał tam powiedział mi, że mnie kocha. Czy to nie słodkie??
- Facet szybki jest. A co tam robicie podczas przerw? Właśnie! Coo wy tam robicie?!
-
No wiesz w szkole jak będziemy się jawnie całować, nauczyciele mogą
mieć wonty. Więc Dopieszczamy się, nie to pewnie dziwnie zabrzmiało, no
ale wiesz o co chodzi!!
-Tak i jestem w ciężkim szoku.- Tak jak ja po jego pocałun...-od razu weszłam jej w słowo.
-
Nie! Cicho! Absolutnie nie chcę tego słyszeć!! Zachowajcie to dla
siebie. Nie chcę wiedzieć jakim sposobem on oplata swoim językiem twój
nie, nie, nie i jeszcze raz jak myślisz co? A tak NIE!!
-
Dobra panno wrażliwa- zachichotała i dodała- Pogadamy jak ty się
zakochasz i będziesz się całować! Wtedy odegram się ja, a zemsta będzie
słodka!!
- Jasne, uważaj, bo w najbliższym czasie nie zamierzam się zakochiwać!
- Serce nie sługa, moja droga!
- Serce nie sługa, moja droga!
- O czym ty do mnie gadasz!
- A nie wiem właściwie.
- Nie sądziła, że to kiedyś powiem, ale chcę już dzwonek!
- Powiedziałaś to?!
- Tak i patrz nic się nie wydarzyło ciągle żyje i nie mam szkód fizycznych ani psychicznych.
Po
wypowiedzeniu tych słów pojawił się Kuba, a przy nim moja nienaruszona
psychika, długo taka nie zostanie. Mój kolega był przystojny. jakby nie
patrzeć, ale czy Julka miała rację? Może powinnam zacząć z kimś się
umawiać, żeby nie patrzeć jak moja przyjaciółka zaniedbuje naszą
przyjaźń dla chłopaka? Może gdybym i ja go miała trochę bym się
rozerwała? Ubóstwiam chłopaków z długimi włosami, kolor nie był dla mnie
ważny, Kuba takie miał, brązowe. Kolorem zbliżonym do moich, był tak o
dziesięć centymetrów większy ode mnie i miał ładne, niebieskie oczy. Czy
go też za szybko oceniłam skreślając go za odwagę do mnie?? Za jego
zabawne, śmiałe uosobienie? Może niektórzy ludzie potrzebują więcej
uwagi zanim się ich pochopnie oceni? Może Kuba jest taki jaki
chciałabym, żeby był mój wymarzony chłopak?? Jego delikatny głos wyrwał
mnie z rozmyślań:
- Cześć piękne!-spojrzał na Julę i dodał.- Ooo. Jedna już zajęta. W takim razie. Cześć piękna!
To było do mnie.
- Cześć Kuba.
- Słuchaj, Anita, bo ja chciałem cię przeprosić.
- Tak? Przeprosić??
- Nooo. Za rano. Nie powinienem przepraszam...
- Ja też przepraszam, bo może nie powinnam cię uderzyć.
- Eee tam! To taki pikuś!
- Raczej Pan Pikuś!
Zaśmiał się i jego oczy przybrały nagle poważny stosunek, a z twarzy spełzł uśmiech.
- Anito?
- Ty jesteś poważny. O co chodzi?
- Obiecuję, że więcej się tak nie zachowam, przysięgam ci.
Hej ;) Pasuję mi Twój układ ; ) Jak najbardziej możemy nawzajem sb komentować posty na naszych blogach ; )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ; )
To mi też możecie komentować a ja wam ?? ; >
OdpowiedzUsuńJasne podaj link ja jestem za;>
UsuńOk , ja tez się zgadzam ; )
Usuń