środa, 15 lutego 2012

Zaczyna się...

Dochodzi 07.05 dzwonek zadzwoni za jakieś dwadzieścia pięć minut... Siedzę sama w opustoszałej szatni, nie powiem,że dobrze się bawię, bo tak nie jest... Postanawiam tylko rozpiąć kurtkę, zdjąć czapkę i szalik i poczekać aż ktoś przyjdzie z kim mogłabym zamienić choć jedno słowo. 
Jak na zawołanie wchodzi Julka, moja przyjaciółka. Ona dla odmiany nie wstała lewą nogą, bo jest cała w skowronkach. Szczęściara.... Zwykle w szkole to ona jest wcześniej niż ja, więc zaskoczył ją mój widok.
- Hej. Tak szybko? Niech zgadnę...
- Tak, Norbert.-weszłam jej w słowo.
- Długo czekasz?
- Nie raptem jakieś cztery minuty...
- Ktoś idzie. Pewnie któryś z tych naszych jak to się mówi żeby być miłym???
- Kolegów?-podpowiedziałam.
- Też może być chociaż ja powiedziałabym przygłupów.
- Miało być miło-to mnie zdziwiło.
- No przecież było!-żachnęła się moja przyjaciółka.
- Pod jakim kontem??
- Pod takim, że jakbym nie chciała być miła to bym powiedziała DURNI!! Widzisz różnicę? Ciągle się dziwie, że nie załapałaś mojego myślenia... Zaraz przecież ja nigdy nie myślę...
- Z ust mi to wyjęłaś.

Za te słowa dostałam kuksańca w bok. Podczas gdy my się wygłupiamy do szatni wchodzi jeden z nich. Ten to Michał. On podoba się Julce. Naprawdę nie wiem co ta dziewczyna w nim widzi. Jest wredny, egoistyczny, ma wszystko gdzieś i do pięknych nie należy, jest wyższy od niej o jakieś dziesięć centymetrów. Jak go wiedzę, zbierają mi się odruchy wymiotne. Za to moja zaślepiona nim towarzyszka nie zważa na moja opinię. Może faktycznie do siebie pasują. Zanim się obejrzałam już przyszła cała ich banda. Igor, Bartek, Patryk i Kuba. Tych najbardziej lubię. Jest jeszcze Dawid, Mikołaj, Seweryn no i wybranek Julki. Rozsiedli się na końcu szatni i desperacko rozmawiali o meczu, ja w tym czasie zdążyłam się przebrać. Poszłam zanieść plecaki pod klasę matematyczną, a gdy wróciłam spotkałam nietypowy widok. Julka i Michał się całowali!!!!! Wokół nich zebrała się grupa przybyłych chłopców. Przepchałam się przez nich i stanęłam koło nich. Jak już się od siebie oderwali wykrzyknęłam:
- Co wy wyrabiacie!!!!
- Oj daj spokój, nie czepiaj się choć raz!- odpowiedział mi "przyjaciel" Julki. Po tych słowach znowu do siebie "przywarli"...
Przez tłum przedarł się Kuba i stanął koło mnie.
- Ty też chcesz?- zapytał.
- Fuu!!
- Nie udawaj niedostępnej. Wiem, że ci się podobam!
- To mój najgorszy początek dnia jaki w życiu miałam! Powiedz jej jak skończą, że jestem w toalecie.
- Mogę tam pójść z tobą.- nie to było już przegięcie!
Wymierzyłam mu w policzek i uciekłam do toalety, czekając na dzwonek jak na zbawienie...

4 komentarze:

  1. Ciekawy blog, choć tak jakby.. hm.. wydaje się że to tak naprawdę wymyślone.
    To to jest wymyślone, czy nie? :D

    Tak czytałam Twoje posty.. I odniosłam wrażenie że za każdym razem ,w każdej sytuacji jesteś wkurzona. XD
    Tak czy owak, ciekawie się zapowiada. :3

    Ale nieważne. :D
    Pozdrawiam :3 i zapraszam także do mnie. ^^


    Hm.. A tak poza tym, na 'stopce' bloga masz napisane:
    "Tekstów i zdjęć nie wolno kopiować, bo są objęte prawem autorskim."
    Owszem, tekstów nie, ale zdjęcia Twoje nie są, (co nie zmienia faktu, że są objęte prawem autorskim, ale nie przez Ciebie, więc Ty tez nie masz prawa ich kopiować. Choć wiem, że Ty pewnie z innego bloga jeszcze wzięłaś, bo te zdjęcia po necie już dawno krążą) więc nie możesz tak pisać. ; ) No chyba ze dodasz jakies swoje, ale do nie-swoich nie mozesz przypisywać praw. :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. KOLEŻANKA POLECIŁA NAPISAĆ JUŻ TO ZMIENIĘ PRZEPRASZAM....:>>

      Usuń
  2. Dobrze poleciła , jeśli chodzi o tekst. :)

    Cieszy mnie to wiesz? :3 To, że wzięłaś mój komentarz pod uwagę..
    Bo już wiele dziewczyn w internecie spotkałam, które różne uwagi kasują, żeby nie wyszło na jaw ze sie pomyliły, albo ze ktos im cos mowi. ._.

    PS. Chyba zostaje Twym obserwatorem ^^

    OdpowiedzUsuń