poniedziałek, 27 lutego 2012

Dziwny dzień...

Pi-iii!! Dźwięk budzika! Szlak! Pięć minut drzemki, które zmuszają mnie do wstania i przygotowania do szkoły. Przebieram się i odświeżam, schodzę na śniadanie i zastaje...pustkę!!
-Mamo?!-gdzie ona jest??
-Tutaj!!-jasne w salonie.
-Co robisz?? Ja idę trzymaj się, ale dlaczego nie śpisz??
-Mały źle się czuję, szukam tabletki.
-Jasne. Buźka!!-wyszłam.
-Kiedy będziesz??
-Nie wiem!!-zamknęłam drzwi i wyszłam do tego miejsca!!
Co dzisiaj?? Kuba będzie próbował mnie pocałować, a i znowu dostanę chory liścik!! Jestem jakaś przeklęta czy jak?? Doszłam do szkoły. Na spokojnie wchodzę do szatni i co widzę?? Julę...Michała....Kubę....
Podchodzi do mnie!!
-Cześć kochanie!!-wita się.
-Cześć!-wybąkałam...no co miałam powiedzieć?? "Cześć misiu??" Litości!! To dość dziecinne!! Lubię jak chłopak potrafi zwrócić się do mnie po imieniu!! To mnie przyprawia o szybsze bicie serca, a nie gadanie jak dwa lata po ślubie...ok może przesadziłam...ale jak już miałby mówić mi, a ja mu to tak po nie wiem może pięciu miesiącach...takie małe urozmaicenie...nic więcej...a po dniu?? Mówię stanowcze nie!! No, ale co powiem?? Właśnie: nic!!! To strasznie meczące...czuje się jakbym miała ograniczone prawa... To chyba źle nazwałam...nie prawa....wolność słowa?? Nie wiem, ale zdaje mi się, że nie mogę nic powiedzieć chociaż chcę...jakby ktoś lub coś mi na to nie pozwalało!! Ludzie ratujcie mnie z tej pułapki!!! Nie wiem jak mam się w stosunku do niego zachować!! Nie czułam czegoś takiego jeszcze nigdy i nie mam zamiaru poczuć więcej!!!!
Nie wiem co ze sobą zrobić...
Wieszałam kurtkę i nie wiedziałam co zamierza mój chłopak, więc usiadłam, a on?? Podszedł do mnie i usiadł...normalne. Potem mnie objął...wiem nie powinnam się złościć, ale czułam się nieswojo. Przed chwilą przyjaciel, który ogranicza się do nieznośnych żartów, a teraz cię przytula?? To dla mnie nie jest rzeczą naturalną... "On działa za szybko!! Przerwij to, zanim będzie za późno!!!" Głos...szybko odegnałam te myśli... Modliłam się o dzwonek...nie wiedziałam jak się ruszyć....nie wiedziałam jak oddychać, żeby go nie urazić, on śmiał się, rozmawiał, żartował....wrócił mój własny Kuba, ale dlaczego dzięki mnie?! Nie mógł się zakochać w Patrycji, Magdzie, Oli??? W tym czasie, w jego rozmowach...nikt mnie nie zapytał o zdanie ani nie zaczął rozmowy...jakby mnie nie było...czy tak będzie do końca?? Nie mam zamiaru tak żyć!! Dzwonek!!
Dziękuję!!-pomyślałam.
Do końca dnia Kuba nie odstępował mnie na krok...a gdzie był on....ja czułam się jakby nie było mnie...
Po ostatniej lekcji, którą była historia, dostałam SMS-a od...nieznajomego numeru...był zastrzeżony...treść zaszokowała mnie:
"Odpuść, nie rań go. Nim będzie za późno.
Anonim"

Świetnie!! Znowu on!! Idę do domu i żadna siła mnie z niego nie wyciągnie!! Jak się głębiej zastanowić, to to by miał chęć?? Jula zajęta Michałem, Kuba (mam nadzieję) nie będzie próbował!! Nie wiedzą nawet czy dzisiaj byłam w szkole, nie istniałam!! Chcę się rozpłakać...wypuścić z siebie emocje!!!
-Czekaj!! Pali się czy co??-Kuba!!
-Nie, nie mogłam cię znaleźć...-skłamałam.
Ukazał się scenariusz wczorajszego dnia...do domu.... Mam chłopaka, a nie czuję tego...nie wiem zmuszę się do zakochania?? Nie wiem czy to się uda...raczej nie... Bardziej się wczuję w ten związek i tyle...postaram się tak jak on....nawet polubię jego znajomych...duże wyrzeczenie...
Wróciłam do domu i co??
Lekcje.
Kąpiel.
Muzyka.
Sen.
Koszmar z SMS-em...
Chcę się obudzić, albo nie!! Już sama nie wiem co ja chcę!!!!!

3 komentarze:

  1. świete.... juz nie moge sie doczekac nastepnego posta...:)

    OdpowiedzUsuń
  2. super noty... czekam na nastepne
    pozdrawiem ;** zzafręcona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję: * Głosy w ankiecie dodane?? Jak nie to raz raz!! To będzie świadczyło do kolejnych postów i biegu historii...
      pozdrawiam

      Usuń